Czerwiec 2005r.
Wkrótce wakacje!!!

Lato, lato, lato czeka,
razem z latem czeka rzeka,
razem z latem czeka las,
a tam ciągle nie ma nas...
Ale już niedługo, bo... nadchodzą wakacje!!!
Wszystkim czytelnikom życzymy wesołych i bezpiecznych wakacji! Do zobaczenia we wrześniu!
Redaktorzy - uczniowie klasy II oraz wychowawczyni Renata Jeziorowska

VI Powiatowy Przegląd Poezji "Złote Usta" - Łasin 2005
Do konkursu zakwalifikowały się: Martyna Parteka z klasy II, Monika Beiger z klasy IV, Marta Całka z klasy IIIG, Natalia Szwaba z klasy IIIG.
Duży sukces odniosła Monika Beiger, zdobywając w konkursie II lokatę. Jej interpretacja dialogu koleżanek zachwyciła zarówno jurorów, jak i widzów. Martyna Parteka pięknie i z wielkim uczuciem przedstawiła historię Jeża Serafina. Za swoją interpretację otrzymała gromkie brawa. Starsze koleżanki też radziły sobie świetnie.
Wszystkim uczestnikom konkursu serdecznie gratulujemy!
Gorąco namawiamy was do udziału w klasowych i szkolnych przedstawieniach. Gwarantujemy, że przeżyjecie cudowne chwile, utożsamiając się z bohaterami waszych ulubionych książek.

O czym gęsi gęgały...
Wczesnym rankiem skrzat Pucek posprzątał i wypucował swój domek. Zdjął z parapetu wielki słój, w którym w słońcu wygrzewały się zasypane cukrem maliny, bo postanowił zaprosić wiewiórkę na malinowy sok.
- Hej! - zawołał. - Hej, wiewiórko! Zapraszam na pyszny sok!
- Dziękuję, ale jestem zajęta - odparła wiewiórka. - Przyjdę troszkę później.
- Słyszę, jak od świtu biegasz po gałęziach z góry na dół i z dołu na górę - zagadywał Pucek. - Czy coś zgubiłaś?
- Nic nie zgubiłam - odparła wiewiórka, kopiąc mały dołek pod drzewem. - Robię zapasy na zimę i jestem bardzo zajęta.
- Och, już myślisz o zimie? - zdziwił się skrzat. - Przecież mamy jeszcze lato.
- Coś mi mówi, że to ostatnie chwile lata - pisnęła wiewiórka - i tobie też radze pomyśleć o zimie.
Pucek zamknął więc starannie drzwi swojego domku i wybrał się na spacer w poszukiwaniu nitek babiego lata. Przypomniał sobie, że babcia obiecała mu kiedyś zrobić z nich ciepłe skarpety na zimę. Chodził od krzaczka do krzaczka, od trawy do trawy i znalezione niteczki zwijał w kłębek. Czasami podskakiwał i łapał frunącą w powietrzu nić. Słońce mrugało złotymi oczami i grzało tak mocno, że Pucek postanowił chwilę odpocząć nad strumykiem.
- Też mi coś - mruknął do siebie. - Kto by tam myślał w taki dzień o końcu lata.
Usiłował policzyć zwinięte kłębuszki babiego lata, lecz stale się mylił i musiał zaczynać od początku. Za strumykiem rozsiadło się stado gęsi i gęgało, skubiąc trawę.
- Czy nie możecie być ciszej? - zawołał Pucek. - Wszystko mi się myli od waszego gęgania.
- A my właśnie robimy tu naradę - zagęgały gęsi - i proszę nam też nie przeszkadzać.
- Naradę? - zaciekawił się skrzat. - Nad czym radzicie?
- Radzimy, jak zrobić klucz - odparły.
- Klucz można kupić w sklepie - zaśmiał się Pucek. - Jeszcze nie słyszałem, żeby gęsi potrafiły zrobić klucz.
- Jesteś mały i jeszcze niewiele wiesz - zagęgała gęś Gęgawa i podeszła do skrzata, który cofnął się o dwa kroki na widok jej wielkiego dzioba.
- A... a... jaki to będzie klucz? - spytał uprzejmie lekko się zająkując.
- Piękny i wielki, podobny do strzałki - odrzekła z dumą gęś. - Zobaczysz go za chwilkę na niebie, gdy odlecimy. A ja - dodała - będę leciała na samym początku klucza.
- Aha - powiedział Pucek, niewiele z tego rozumiejąc. - A na co wam ten klucz?
- To jest klucz do zamykania lata - zagęgała gęś Gęgawa i odfrunęła.
Pucek zebrał nie policzone kłębki babiego lata i wrócił do domu. Przed drzwiami czekała już na niego wiewiórka.
- Dobrze, że jesteś - ucieszyła się. - Zmęczyłam się tym robieniem zapasów i z przyjemnością napiję się soku.
Pucek grzebał po kieszeniach, szukając klucza do drzwi, gdy wiewiórka zawołała:
- Popatrz, popatrz tylko na niebo! Gęsi odlatują kluczem i zamykają lato!
- Och, to właśnie tak wygląda klucz, o którym mi gęś gęgała!
Pucek pomachał chwilę do gęsi i otwierając drzwi powiedział:
- Szkoda, że lato jest takie krótkie. Muszę poprosić babcię, żeby zrobiła mi jak najszybciej ciepłe skarpety.
Napisała: Agnieszka Galica

Samo zdrowie - witamina E
To dzięki witaminie E mamy dobre samopoczucie i nie odczuwamy tak bardzo zmęczenia. Ma ona także znaczny wpływ na zachowanie młodości i witalności. Tak samo jak witaminy A i D rozpuszcza się w tłuszczach. Dlatego nie zapominajmy o tym, aby razowy chleb smarować świeżym masłem, a do surówki z warzyw dodać łyżkę oleju.
Witamina E występuje w kiełkach i ziarnach zbóż oraz oleju roślinnym. Codzienne spożywanie razowego pieczywa z ulubioną surówką zaspokoi w dużej mierze zapotrzebowanie naszego organizmu na witaminę E.

Ile nowych wyrazów potrafisz ułożyć z liter występujących w słowie: KRASNOLUDEK ?
Jeśli ułożysz 5 wyrazów - to już nie lada osiągnięcie. Prawdziwym powodem do dumy będzie ułożenie 10 słów.
Każda litera alfabetu ma przypisany numer lub symbol kodu. Używając znaków kodu, odczytaj zaszyfrowane hasło.

Krzyżówka podobna do innych? Niezupełnie! Ma ciekawe hasło, które musisz koniecznie wpisać do diagramu.

Z jakich liter zbudowana jest głowa szeryfa?

Gry i zabawy
A oto nasza propozycja na wakacyjną niepogodę.
W tej zabawie bierze udział kilkoro dzieci. Jedno z nich zadaje przeróżne pytania pozostałym uczestnikom. Odpowiadający muszą odpowiedzieć, zaczynając literą, którą zaczyna się jego imię, np.:
- Jak masz na imię? - Robert
- Co jadasz najchętniej? - Rybne paluszki
- Jakie lubisz zwierzęta? - Ryby
- Jakich zwierząt nie lubisz? - Ropuch
- Co ci się podoba? - Rozkoszowanie się przyrodą
- Czego nie lubisz? - Rano wstawać
Co wiesz o zwierzętach?
- Kot został udomowiony:
- w Egipcie, za czasów Faraonów.
- na Alasce, tysiąc lat temu.
- w Europie, niedawno,.
- "Na barana" nosi swoje małe nie baran, ale:
- tygrys.
- koala.
- wilk.
- Najgroźniejszą bronią skunksa jest:
- cuchnąca wydzielina.
- kły i bardzo długie pazury.
- pokryty kolcami ogon.
- Słynne ciosy słonia to:
- siekacze.
- kły.
- zęby trzonowe.
- Czy są ryby, które mogą oddychać w powietrzu, wynurzone z wody?
- Tak, na przykład hodowane w akwarium gurami.
- Tak, wszystkie ryby mogą oddychać wynurzone z wody.
- Nie, nie ma takich ryb.
- Tran to tłuszcz otrzymywany z:
- delfinów.
- wielorybów.
- rekinów.
- Pijawka to:
- mała żabka.
- pasożyt odżywiający się krwią, żyjący w wodzie.
- lądowy kleszcz.
- A
- B
- A
- A
- A
- B
- B

Przeczytaj razem z dzieckiem i porozmawiaj z nim
Wybrane myśli Stefana Kardynała Wyszyńskiego - Prymasa Polski - wielkiego Przyjaciela Karola Wojtyły
- Drobne i nieznaczne czyny mogą nas uczynić wielkimi, podczas gdy wielkie i sławne mogą nas upodlić, jeśli są złe.
- Najlepiej człowiek prosi, gdy dziękuje.
- Każda rzecz wielka musi kosztować i musi być trudna. Tylko rzeczy małe i liche są łatwe.
- Lepiej jest płakać, aniżeli się złościć, bo złość godzi w innych, a łzy cicho płyną przez duszę i obmywają serce, twarz i ręce.
- Jeżeli cokolwiek warto na świecie czynić, to tylko jedno - miłować.
- Miarą naszej miłości ma być miłość, jakiej dla siebie oczekujemy od całego świata.
- Po to gromadźmy, abyśmy mieli co rozdawać.
- Gdy zabiegamy o przebaczenie, musimy być gotowi przebaczać.
- Tylko ludzie skoncentrowani, skupieni, cisi i opanowani, umiejący milczeć i słuchać uchem i sercem, tworzą przyszłość.
- Co człowiekowi łatwo przychodzi, nie jest należycie docenione, nie wywołuje uczucia wdzięczności, przeciwnie - mnoży zapotrzebowania. Dlatego ceńmy sobie rzeczy trudne.
- Prawość wywodzi się z prawdy. Im człowiek więcej ma w sobie ducha prawdy, tym więcej ma prawości.
- Od siebie trzeba wymagać najwięcej.
Wybrane myśli Jana Pawła II
- Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, lecz przez to, kim jest (...)
- Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.