banner

Październik 2006r.

Drodzy czytelnicy !!!

Witamy po długiej przerwie w pierwszym w tym roku numerze naszej gazetki szkolnej. Jak co roku mają miejsca zmiany. Jedną z nich jest skład redakcji "Dzwonka". Nasi nowi współpracownicy to: Monika Jaśniewicz i Daria Ząbek. Podział obowiązków już nastąpił, a owoce naszej pracy będziecie mogli ocenić zaglądając na kolejne strony gazetki.

W tym wydaniu "Dzwonka" redakcja zamieściła wywiad Pawła Jankowskiego z Panem Wojciechem Kubickim. Nie zapomnieliśmy również o łasuchach i miłośnikach sportu. Dowiecie się też, jak zadbać o cerę oraz co nas denerwuje.

Zapraszamy do czytania naszej gazety!

REDAKCJA

CO W SZKOLE DZWONIŁO?
  • 4.09.2006r. - Rozpoczęcie roku szkolnego - Nooooo... koniec wakacji. Czas aby znów spotkać się z naszymi nauczycielami, poznać nowych kolegów i koleżanki z klasy pierwszej.
  • 30.09.2006r. - Wyjazd do Warszawy - Grupa uczniów z naszej Szkoły wraz z nauczycielami pojechało na wycieczkę do Warszawy. Spotkali się tam z Córką i Synem naszego Patrona.
  • 13.10.2006r. - Dzień Edukacji - Zróbmy w ten dzień jakąś niespodziankę nauczycielom ;)
  • 16.10.2006r. - Rocznica pontyfikatu śp. Jana Pawła II - Wspomnijmy w ten dzień o naszym kochanym Janie Pawle II...
WYWIAD

Witam po wakacyjnej przerwie. Jak wiemy od września w naszej szkole uczy nowy nauczyciel religii - Pan Wojciech Kubicki. Zdążyliśmy poznać go w roli katechety, ale nie wiemy na przykład, czym się interesuje. W tym numerze postanowiłem zadać kilka pytań Panu Kubickiemu, w celu przybliżenia nam Jego osoby.

Uczy Pan w naszej Szkole ponad miesiąc, co Pan może o niej powiedzieć?

W szkole panuje miła atmosfera. Młodzież jest otwarta, życzliwa i chętna do pracy. Uczniowie z dużym zapałem przystąpili do konkursu o Janie Pawle II.

Czy ma Pan doświadczenie w pracy z młodzieżą?

Wcześniej pracowałem z młodzieżą na półkoloniach czasie wakacji. Często prowadziłem zajęcia w świetlicy opiekuńczo-wychowawczej "Caritas".

Czym się Pan interesuje?

Interesuję się informatyką, sportem i religioznawstwem.

Jakie jest Pana hobby?

W wolnych chwilach lubię czytać książki i prasę katolicką. Kolekcjonuje poszczególne numery "Historii Watykanu". Uwielbiam jeździć rowerem, grać w piłkę, wędrować po górach.

Czy zawód katechety był Pana wymarzonym zawodem? Czy miał Pan inne plany dotyczące profesji?

Zawsze chciałem pracować z młodzieżą i przybliżać wiarę w Jezusa Chrystusa.

Gdzie Pan spędził najwspanialsze wakacje swojego życia?

Miło wspominam wakacje spędzone w górach w czasie studiów w Zakopanem i Krakowie. Wędrowaliśmy z kolegami po górskich szlakach. Wieczory spędzaliśmy przy ognisku śpiewając pieśni.

Na zakończenie, czy ma Pan jakieś przesłanie dla wałdowskiej młodzieży?

Chciałbym skierować do Was słowa Jana Pawła II wypowiedziane z Westerplatte podczas III pielgrzymki do Polski: "Musicie od siebie wymagać nawet gdyby inni od was nie wymagali".

Wywiad przeprowadził: Paweł Jankowski

MAM GŁOS
To mnie czasem denerwuje!

Zauważyłam, że osoby, z którymi przebywam nie przestrzegają zasad poprawnej polszczyzny, co z czasem stało się denerwujące. Ja sama nie jestem ideałem, lecz radzę i proszę, by niektóre osoby wsłuchały się w to, co mówią, Trudno jest wytrzymać, gdy naokoło słychać "zara", "idziem", "zrobim". Denerwujące jest także, gdy mówi się o rodzaju żeńskim nie "były", a "byli". Naprawdę radzę się zastanowić nad tym, co się mówi.

Opracowała: Daria Ząbek

HOROSKOP NA PAŹDZIERNIK

Wodnik 21.01-28.02

Większość spraw w tym miesiącu przysłoni ci miłość. I bardzo dobrze. Ciesz się tym, bo taki stan nie trwa wiecznie.

Ryby 19.02-20.03

Czeka cię wiele emocji, głównie tych pozytywnych. To twój czas i korzystać z niego najlepiej, jak umiesz. Skup się na przeżywaniu teraźniejszości, na tym, co tu i teraz. Nie zapominaj jednak o swoich obowiązkach.

Baran 21.03-21.04

W tym miesiącu czeka cię sporo ciężkiej pracy, ale trud się opłaci. Ten miesiąc będzie dla ciebie pełen wyzwań i otworzą się przed tobą nowe możliwości. Mądrze to wykorzystaj.

Byk 22.04-21.05

W najbliższym czasie możesz odczuwać przemęczenie i znudzenie. Zamarzysz o czymś innym, nowym, niedostępnym. Uważaj na te pragnienia. Czasami to, o czym marzymy, wcale nie jest tym, co nas uszczęśliwi. Nie daj się ponieść emocjom i zachowaj trzeźwy osąd.

Bliźnięta 22.05-21.06

Nie licz na razie na żadne przełomy. Uzbrój się natomiast w cierpliwość. Spokój oraz wyrozumiałość będą ci bardzo potrzebne. Niestety ten miesiąc nie będzie zbyt emocjonujący.

Rak 22.06-22.07

W tym miesiącu przyciągasz pieniądze. Wykorzystaj to mądrze, pamiętaj jednak, że nigdy nie ma nic za darmo.

Lew 23.07-23.08

Gwiazdy wysyłają ci ostrzeżenie na temat twojego zdrowia. Daj sobie kilka dni na odpoczynek i nigdzie nie spiesz. Ważne sprawy poczekają, nie są aż tak ważne.

Panna 24.08-22.09

Ten miesiąc przyniesie wiele zawirowań w życiu uczuciowym. Staniesz w obliczu silnej presji. Nie rób nic wbrew sobie, bo możesz napytać sobie biedy.

Panna 24.08-22.09

Uważaj, być może ktoś próbuje cię oszukać. Jeżeli masz poczucie, że coś jest nie tak, postaw sprawę jasno. Coś, co zawsze się sprawdzało, wcale nie musi być najlepszym rozwiązaniem.

Skorpion 24.10-22.11

Tajemnice na początku wydają się kuszące i wygodne. Z czasem jednak stają się męczące i niszczące. Październik to czas, w którym prawda powinna zatriumfować.

Strzelec 23.11-21.12

W październiku możesz skonfrontować się ze swoim największym lękiem. Pamiętaj, że często strach ma tylko wielkie oczy, a nasze wyobrażenia zwykle są o wiele gorsze od rzeczywistości. Musisz teraz wziąć się w garść, zaufać sobie i pokonać to, czego tak bardzo się boisz. Nie będzie łatwo, ale uda ci się, jeżeli tylko uwierzysz w siebie.

Koziorożec 22.12-20.01

To będzie twój szczęśliwy miesiąc, prawdopodobnie najlepszy z całego roku, przyniesie ci dużo miłości i radości. Jesień będzie dobra, spokojna i wreszcie poczujesz się spełniony.

Opracowała: Patrycja Kondracka

CIEKAWE PORADY

A dzisiaj porady na...

  • Podbite oko: Jak najwcześniej w ciągu dnia przykładamy okład z tartego jabłka.
  • Odciski: Stosujemy miejscowe okłady z roztartego czosnku, aż do usunięcia zrogowaciałych warstw naskórka.
  • Chorobę lokomocyjną: Na 15 minut przed podróżą połykamy jedną stołową łyżeczkę miodu, a drugą w momencie wsiadania do samochodu. Podczas jazdy skupiamy się na oglądanym pejzażu.

Nowe ciekawe porady w następnym numerze "Dzwonka".

Opracowała: Karolina Bernat

NIE TAKA STRASZNA KUCHNIA
Kocie języczki

Produkty na około 40 pysznych ciasteczek: 60g mąki, 60g masła, 2 jajka, 2 torebki cukru waniliowego, 50g cukru pudru.

Przyrządzenie

  1. Ubijamy masło w misce na jednolitą masę, poczym dodajemy cukier i cukier waniliowy, nie przerywając ubijamy.
  2. Stopniowo dodajemy płynne białka, ciągle poruszając trzepaczką, a następnie mąkę, mieszając drewniana łyżką.
  3. Smarujemy tłuszczem blachę i lekko posypujemy mąką.
  4. Formujemy "Kocie języczki" za pomocą radełka i wstawiamy do mocno rozgrzanego piekarnika (210*C).
  5. Gdy ciasteczka przybiorą złoty kolor, kończmy pieczenie i ciepłe oddzielamy od blachy.

Smacznego życzy: Karolina Bernat

SPORT
Snowboard

Historia snowboardu liczy już prawie 40 lat. Myślicie, że ściemniam? Jak bym śmiał. Któregoś zimowego dnia 1964 roku w Muskegon w stanie Michigan, niejaki Shermann Poppen postanowił wymyślić swym dzieciakom jakąś atrakcję. Wziął więc dwie narty i połączył je w jedną (później to samo zrobił z nartami wodnymi i tak powstał tzw. "snurfer"). Gdy dzieciaki podchwyciły nowy wynalazek, Poppen zarejestrował go w biurze patentowym, a następnie prawa do produkcji przekazał firmie produkującej kule kręglarskie. Na przełomie 1966 i 1967 roku sprzedano pierwsze 100 tysięcy snurferów.

Właśnie takiego snurfera dostał w 1968 roku 14-letni wówczas Jake Burton Carpenter ze Wschodniego Wybrzeża USA. Postanowił jednak ulepszyć deskę i przymocował do niej ruchome pętle na stopy, co pozwalało dłużej zjeżdżać. W 1977 roku Burton rozpoczął w Vermont produkcję własnych desek - snurferów. Inna wielka postać światowego snowboardingu Dimitrije Milovich - zwolennik surfingu, również ze Wschodniego Wybrzeża - na przełomie 1969 i 1970 roku jako pierwszy zaprezentował deskę ze sztucznego tworzywa, zaś w dwa lata później zarejestrował swój patent. W 1975 roku Milovich rozpoczął produkcję seryjną pod nazwą "Winterstick". Tył tych desek wyglądał jak ogon jaskółki, a całość pokryta była włóknem szklanym i miała P-texowy ślizg. Ich cena wynosiła niestety aż 225 dolarów, co powodowało, że nie sprzedawały się najlepiej i w 1984 roku firma Milovicha stanęła na skraju bankructwa.

Jednak za człowieka, który jako pierwszy skonstruował pierwszy snowboard, uważa się Toma Simsa. W 1969 roku zamieszkał na Zachodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, gdzie razem z Chuckiem Barfootem rozpoczął budowę desek do surfingu i skateboardingu. Pierwszy snowboard Sims wyprodukował w połowie lat 70-tych, natomiast już w 1977 roku zbudował pierwszą laminowaną deskę z drewnianym rdzeniem.

Wiosną 1981 roku odbył się w Leadville (Colorado) pierwszy na świecie konkurs snowboardowy. Zwyciężył właśnie Tom Sims, jadąc na desce z metalowymi krawędziami. Niestety, wkrótce potem władze amerykańskie i towarzystwa ubezpieczeniowe zakazały snowboardzistom korzystania z wyciągów i tras narciarskich. Z tego powodu nieco zmalało zainteresowanie nową zimową dyscypliną. Jednak dla tych, którzy zdążyli już spróbować, nie było drogi odwrotu. Rozpoczęło się mozolne, wielogodzinne wchodzenie z deską na upatrzony szczyt i tak właśnie powstał "hiking".

Trudności, jakie stanęły na drodze pierwszy snowboardzistów, zmusiły ich do walki o swoje prawa. Pierwsza organizacja snowboardowa powstała w 1982 roku (uwaga!) w Japonii (JSBA).

W Europie pierwsi snowboardziści pojawili się nieco później. Prekursorem na Starym Kontynencie okazał się Szwajcar, wcześniejszy mistrz skateboardingu, Jose Fernandes. Jako pierwszy wygrał w Calgary konfrontację z Amerykanami. Jadąc na asymetrycznej desce Hooger Booger wygrał również w 1986 r. Mistrzostwa Szwajcarii - pierwsze zawody w Europie (St. Moritz) - oraz zapoczątkował nowe, twarde wiązania pasujące do butów narciarskich. W tym samym roku swą działalność rozpoczęły pierwsze oficjalne cluby snowboardowe: w Austrii (ASA) i Norwegii (NSBF).

Natomiast pierwsze w Europie Mistrzostwa Świata miały miejsce w 1987 roku w Livigno (Włochy) i St. Moritz (Szwajcaria). Wówczas Chuck Barfoot i jego kompania wprowadzili na rynek pierwszą freestylową deskę typu twin-tip o jednakowych końcach.

Przy okazji tych mistrzostw zostały uformowane dwie duże międzynarodowe organizacje: North American Snowboard Association (NASBA) oraz Snowboard European Association (SEA). W marcu 1990 roku powołano do życia International Snowboard Association (ISA), zaś w maju roku następnego przekształcono ją w International Snowboard Federation (ISF).

Dziś snowboarding liczy sobie kilkanaście lat, choć do grona dyscyplin olimpijskich dołączył dopiero w 1998 roku na Olimpiadzie w Nagano. W ciągu tego okresu pojawiło się wiele jego stylów, które najłatwiej podzielić na dwie grupy: "freestyle" i "carving". Nie trudno zauważyć, że największy wpływ na dzisiejszy freestyle mieli Amerykanie, zamieniający jazdę na deskorolce w lecie na snowboard z miękkimi wiązaniami w zimie. Jednak gdyby nie eks-narciarze z Europy, snowboarding byłby dziś uboższy. To oni bowiem, nie zdejmując butów narciarskich, przypięli do nich twarde snowboardy, a zapoczątkowując jazdę slalomową, stali się prekursorami "carvingu".

Opracował: Tomasz Przeorski

RELAKS - ROZRYWKA

Kobieta w sklepie pyta:

- Przepraszam, czy mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie?

Na to sprzedawczyni:

- Bardzo proszę, ale mamy też przymierzalnię.

Przychodzi Baba do sklepu i pyta:

- Jest mielone?

- Mielim...

- To ja poczekam!

- Mielim wczoraj...

Przychodzi babcia do urzędu skarbowego, składa PIT. Urzędniczka sprawdza i mówi:

- W zasadzie dobrze, ale brakuje pani podpisu.

- Podpisu ? Ale jak ja mam się podpisać?

- No, tak jak zawsze się pani podpisuje.

Staruszka wzięła długopis w rękę i napisała:

"Całuje Was gorąco, babcia Aniela."

Przewodnik oprowadzając wycieczkę po starym zamku mówi:

- Tu od 300 lat ukazuje się dama w białej powłóczystej sukni...

- Bzdura - mówi jeden ze zwiedzających. - Sądzi pan, że jakakolwiek kobieta mogłaby chodzić w tej samej sukni aż tyle lat???

Opracowała: Ewelina Elwertowska