Październik 2007r.
Drodzy czytelnicy !!!
Oddajemy w Wasze ręce pierwszy w tym roku szkolnym numer "Dzwonka". Znajdziecie w nim relację z wycieczki do Warszawy, wywiad z Organizatorką i uczestnikami tejże, recenzję filmu "Katyń" oraz stałe pozycje, do których jesteście już przyzwyczajeni.
Jak na pewno zauważyliście, czytając stopkę redakcyjną, że zmienił się skład redakcji. Chcielibyśmy, aby gazetka ukazywała się przynajmniej co dwa miesiące i spełniała Wasze oczekiwania, dlatego też wszelkie uwagi i sugestie prosimy kierować do redaktorki naczelnej - Justyny Jarosińskiej z klasy II Gimnazjum. Do Niej również można składać W FORMIE PISEMNEJ propozycje do "Skrzynki życzeń", która ukaże się w kolejnym numerze.
REDAKCJA
21-22.09.2007 - wycieczka do Warszawy
21 września klasy II Gimnazjum i VI Szkoły Podstawowej wyjechały na dwudniowy pobyt do Warszawy. Sama jazda autokarem była bardzo przyjemna, gdyż kierowca jechał bardzo ostrożnie po krętych drogach.
Pierwszym punktem naszej wycieczki były Powązki - cmentarz warszawski, na którym znajduje się grób naszego Patrona - Stanisława Broniewskiego "Orszy". Tam czekali na nas Jego Syn i Córka: Pan Witold Broniewski i Pani Anna Trojanowska, a także kapelan Szarych Szeregów - ksiądz Stefan Wysocki. Żwawym krokiem poszliśmy w stronę mogiły "Orszy", złożyliśmy kwiaty na grobie, a następnie członkowie koła teatralnego przedstawili krótki montaż zawierający fragmenty książki Stanisława Broniewskiego - "Trójki".
Po tej skromnej uroczystości pojechaliśmy pod Pałac Kultury i Nauki. Tam poznaliśmy miłą panią przewodnik, z którą zwiedziliśmy okolice oraz sam Pałac Kultury, między innymi ogromną Salę Kongresową. Na samym końcu wjechaliśmy windą na taras widokowy, skąd podziwialiśmy piękną panoramę Warszawy.
Kolejnym punktem naszej wyprawy były Łazienki. Tam również czekała na nas pani przewodnik, z którą bardzo ciekawie spędziliśmy czas w barwnych ogrodach, pod pomnikiem Fryderyka Chopina i w wielu innych punktach parku. Oczywiście był też czas na pamiątkowe zdjęcia.
Po zwiedzaniu udaliśmy się do schroniska, gdzie zjedliśmy obiad i mieliśmy chwilę wytchnienia w naszych pokojach. Po południu poszliśmy do kina na film pt. "Katyń". Wieczorem mieliśmy czas dla siebie Okupowaliśmy automaty ze słodyczami, zimnymi i ciepłymi napojami, rozmawialiśmy porównując wrażenia. Umyci położyliśmy się grzecznie spać, chociaż Pan Dyrektor później stwierdził, że noc była długa i intensywna.
Następnego dnia, wczesnym rankiem, zjedliśmy śniadanie i udaliśmy się na dalsze zwiedzanie stolicy. Pojechaliśmy w stronę Starego Miasta, gdzie czekała na nas pani przewodnik. Najpierw przejechaliśmy się metrem, a następnie udaliśmy się na pięciogodzinny spacer po Starym Mieście i jego okolicach. Podczas spaceru pani redaktor z "Gazety Polskiej" przeprowadzała z nami wywiady. Po wyczerpującej wyprawie zjedliśmy obiad.
Ostatnim punktem naszej wycieczki było Muzeum Powstania Warszawskiego, w którym było bardzo ciekawie i przyjemnie.
Późnym popołudniem ruszyliśmy w drogę powrotną do naszego Wałdowa Szlacheckiego.
Opracowała: Justyna Jarosińska
Wywiad z Panią Dorotą Grallą
Za nami wycieczka do Warszawy. Czy wg Pani była ona udana?
Uważam wyjazd do Warszawy za bardzo udany i mogę mieć tylko nadzieję, że takiego zdania są też uczniowie.
Jakie były pobudki zorganizowania dłuższego niż dotąd wyjazdu do stolicy?
W ubiegłych latach w naszych patriotyczno- historycznych eskapadach ograniczaliśmy się do dwóch punktów programu, zawsze były Powązki i Muzeum Powstania Warszawskiego. Pozostawał pewien niedosyt stolicy. Kiedy Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło konkurs na projekt wycieczki edukacyjnej, postanowiliśmy jako szkoła wziąć w nim udział i przygotować wycieczkę obejmującą również zwiedzanie Warszawy oraz inne, myślę, ciekawe atrakcje. Zależało nam również na tym, aby wszyscy chętni mogli wziąć udział w planowanym wyjeździe, cała klasa, bez wyjątku.
W jaki sposób konstruowała Pani program tej wycieczki?
Projekt, o którym wspomniałam, zatytułowaliśmy: Patriotyzm- wczoraj, dziś, jutro. Tak też cały program był podporządkowany temu hasłu. "Wczoraj" to historia, z którą stykaliśmy się na każdym kroku, począwszy od spotkania na Powązkach, poprzez zwiedzanie różnych ciekawych miejsc naznaczonych przeszłością, aż po projekcję filmu "Katyń", w której uczestniczyliśmy. "Dziś" to panorama nowoczesnej Warszawy podziwianej przez nas z tarasu widokowego Pałacu Kultury i Nauki, to nowoczesne metro czy multikino, w którym byliśmy. A "jutro" to my sami i nasze postawy, jak trafnie określił to pan Dyrektor, to Wasza przyszłość.
Układając harmonogram wycieczki chciałam jednocześnie docenić historyczny obraz stolicy, ale też dostrzec jej współczesność.
Który z punktów wyjazdu wydawał się Pani najciekawszy?
Najbardziej wzruszające jest niezmiennie spotkanie na Powązkach i myślę, że każdy z Was to przyzna. Mam nadzieję, że wszyscy byli zadowoleni z możliwości wjazdu na 30-te piętro PKiN. Ciekawy i bardzo pouczający był sobotni spacer i zwiedzanie Starówki. Byliśmy w wielu ciekawych miejscach, po których w ubiegłych latach spacerowaliśmy niemal bezwiednie. Duże wrażenie wywarła na mnie Kaplica Katyńska w Archikatedrze Wojska Polskiego, być może dlatego, że byliśmy tam nazajutrz po obejrzeniu przejmującego filmu Andrzeja Wajdy "Katyń".
Czy wychowawcy byli zadowoleni z postawy uczniów na wycieczce?
Uważam, że wcześniejsze przygotowania do wyjazdu, w które zaangażowali się nauczyciele różnych przedmiotów, odegrały na tym polu ważną rolę. Zarówno uczniowie klasy VI, jak i gimnazjaliści, wykazali się odpowiednią dojrzałością i świadomością miejsc, w których mogli przebywać. Niektórzy potrafili zaskoczyć swoja wiedzą na temat np. Pałacu Kultury i Nauki nawet panią przewodnik.
Można chyba stwierdzić, że uczniowie naszej szkoły potrafią się zachować godnie i kulturalnie i jest to dla ich opiekunów zawsze powód do dumy.
Czy chciałaby pani w przyszłości zorganizować inne patriotyczne wycieczki? Jeżeli tak, to jakie ma Pani plany?
Pozostaje nam mieć nadzieję, ze projekt ministerialny będzie kontynuowany w kolejnych latach. Wówczas na pewno przystąpimy do kolejnych konkursów i być może ponownie uda nam się pozyskać tak solidne dofinansowanie jak w tym roku. Tradycją stały się wrześniowe wyjazdy na grób Patrona Szkoły. Warto byłoby ją kontynuować i w przyszłości umożliwić następnym klasom tak szerokie poznanie stolicy. Takie jest moje marzenie, ale każdy projekt i takie przedsięwzięcie to przede wszystkim wspólna decyzja pana Dyrektora i Rady Pedagogicznej.
Wywiad z Ludwiką Paszek
Jakie miałaś oczekiwania w stosunku do klasowego wyjazdu do Warszawy?
Bardzo chciałam poznać naszą stolicę, a przy tym dobrze się bawić w gronie koleżanek i kolegów ze szkoły.
Co możesz powiedzieć o naszej stolicy?
Myślę, że Warszawa jest bardzo urokliwym miejscem o długiej i ciekawej historii.
Jakie są twoje wrażenia po tej wycieczce?
Jestem zadowolona z tak udanego wyjazdu. Poza tym myślę, że dużo się na tej wycieczce nauczyliśmy.
Które z odwiedzonych miejsc podobało się Ci się najbardziej?
Ze wszystkich odwiedzonych miejsc najbardziej podobał mi się Pałac Kultury i Nauki.
Co tak bardzo zaintrygowało Cię w tym miejscu?
Na jego szczycie zbudowały sobie gniazdo orły. Poza tym z tarasu widokowego widać całą panoramę Warszawy, co zapiera dech w piersiach.
Czy chciałabyś ponownie odwiedzić Warszawę?
Tak. Jest to miasto o ciekawych walorach historycznych i kulturalnych.
Czy zmieni się coś w twoim życiu po warszawskim spotkaniu z historią?
Myślę, że będę starać się bardziej pamiętać o innych, a szczególnie o zmarłych.
Zapytaliśmy też kilkoro innych uczniów o wrażenia powycieczkowe. Oto ich - krótkie wprawdzie, ale jakże znaczące - wypowiedzi:
- Daria Stanisławska: Warto było jechać na wycieczkę, ale najciekawiej było w nocy...
- Tomasz Grzymski: Wycieczka do Warszawy podobała mi się, ponieważ było bardzo wiele miejsc do zwiedzania i podziwiania.
- Michał Frela: Ciekawie było podczas zwiedzania, podobało mi się schronisko.
Wywiady przeprowadziły: Justyna Jarosińska, Sandra Kępińska
Katyń - opowieść o oczekiwaniu i nadziei
"Katyń" to opowieść o polskich oficerach pomordowanych podczas II wojny światowej przez NKWD w Katyniu. Obraz tragedii nieświadomych zbrodni kobiet, które czekały na swoich mężów, ojców, synów i braci. Bezkompromisowe rozliczenie kłamstwa, które miało kazać Polsce zapomnieć o swoich bohaterach.
Film wyreżyserował Andrzej Wajda. Wiele osób uważa, że jest to Jego najbardziej osobisty film. Reżyser podkreślił, że decyzja o zrealizowaniu filmu na temat tragedii katyńskiej była dla niego najtrudniejszą w życiu. "Katyń" to dla reżysera film bardzo osobisty. Ojciec Wajdy, Jakub, oficer Wojska Polskiego, zginął w KatyniuAutorami scenariusza na podstawie powieści Andrzeja Mularczyka "Post Mortem" są Andrzej Wajda, Władysław Pasikowski i Przemysław Nowakowski. Zdjęcia zrealizował Paweł Edelman. Autorem muzyki jest Krzysztof Penderecki. Wśród aktorów pojawiły się takie gwiazdy, jak: Andrzej Chyra, Maja Ostaszeska, Artur Żmijewski, Danuta Stenka, Jan Englert, Paweł Małaszyński, Magdalena Cielecka, Maja Komorowska.
Akcja filmu
Po inwazji hitlerowskich Niemiec na Polskę na rozkaz Józefa Stalina 17 września 1939 na polskie ziemie wkraczają również oddziały armii radzieckiej. Wszyscy polscy oficerowie trafiają do sowieckiej niewoli. Anna (Maja Ostaszewska), żona rotmistrza Pułku Ułanów w Krakowie (Artur Żmijewski), czeka na męża, a oczywiste dowody, że został zamordowany prze Rosjan przyjmuje z niedowierzaniem. Żona generała (Jan Englert), którą gra Danuta Stenka, w kwietniu 1943 roku dowiaduje się o śmierci męża po odkryciu przez Niemców masowych grobów polskich oficerów w lesie katyńskim. Milczenie i kłamstwa na temat zbrodni także po wojnie rozrywają serce Agnieszce (Magdalena Cielecka), siostrze pilota (Paweł Małaszyński), który podzielił los pozostałych polskich żołnierzy. Jedynym ocalałym będzie przyjaciel rotmistrza, Jerzy (Andrzej Chyra), który wstąpi do Ludowego Wojska Polskiego.
Opracowała: Oktawia Szymańska
Dziś - teksty dwóch pieśni o Katyniu.
Katyń
Jacek Kaczmarski
Ciśnie się do światła niby warstwy skóry
Tłok patrzących twarzy spod ruszonej darni
Spoglądają jedna znad drugiej - do góry
Ale nie ma ruin. To nie gród wymarły...
Raz odkryte - krzyczą zatęchłymi usty
Lecą sobie przez ręce wypróchniałe w środku
W rów, co nigdy więcej nie będzie już pusty
Ale nie ma krzyży. To nie groby przodków...
Sprzączki i guziki z orzełkiem ze rdzy
Po miskach czerepów - robaków gonitwy
Zgniłe zdjęcia, pamiątki, mapy miast i wsi
Ale nie ma broni. To nie pole bitwy...
Może wszyscy byli na to samo chorzy?
Te same nad karkiem okrągłe urazy
Przez które do ziemi dar odpynął Boży
Ale nie ma znaków, że to grób zarazy...
Jeszcze rosną drzewa, które to widziały
Jeszcze ziemia pamięta kształt buta, smak krwi
Niebo zna język, w którym komendy padały
Nim padły wystrzały, którymi wciąż brzmi
Ale to świadkowie żywi - więc stronniczy
Zresztą, by ich słuchać - trzeba wejść do zony
Na milczenie tych świadków może pan ich liczyć
Pan powietrza i ziemi i drzew uwięzionych
Oto świat bez śmierci. Świat śmierci bez mordu.
Świat mordu bez rozkazu, rozkazu bez głosu.
Świat głosu bez ciała i ciała bez Boga.
Świat Boga bez imienia, imienia - bez losu.
Jest tylko jedna taka świata strona
Gdzie coś, co nie istnieje - wciąż o pomstę woła
Gdzie już śmiechem nawet mogiła nie czczona
Dół nieominięty - dla orła sokoła...
O pewnym brzasku w katyńskim lasku
Strzelali do nas Sowieci...
Katyń 1940 (ostatni list)
Lech Makowiecki
III nagroda w konkursie ogłoszonym przez ZAKR, MON i RZAWP na piosenkę patriotyczno-wojskową, Warszawa 15.08.2007r.
Skreślam dziś do Ciebie kilka słów,
Chociaż wiem, nie dojdą chyba znów...
Piszę stąd do Ciebie ten ostatni raz:
Żegnaj już, kochanie... Na mnie czas...
Nocą wciąż te same miewam sny:
Piękną panną młodą jesteś w nich...
Synek pewnie urósł... Za mnie przytul go...
Teraz jeszcze trudniej odejść stąd...
Aaa... Teraz jeszcze trudniej odejść stąd...
W takiej, jak ta, chwili chce się żyć...
Wszystko jest nieważne - byle być...
Lecz wyboru nie dał dobry Bóg;
Stoję dziś u kresu moich dróg...
Każą nam wysiadać... To już tu?...
Ten brzozowy lasek - to mój grób...
Jeszcze tylko westchnę jeden raz...
Jeszcze myśl ostatnia: Kocham Was...
Opracowała: Ludwika Paszek
Wodnik 21.01-28.02
W życiu nie można mieć wszystkiego. Dlatego zastanów się, co jest dla Ciebie najważniejsze. I nie zadręczaj się rzeczami małymi, które zawierają radość życia, ważne, by zdążać do celu w dobrym kierunku. Nawet małymi kroczkami. Jest ich dużo, ale odniesionych sukcesów również tyle.
Ryby 19.02-20.03
Na ogół nie przepadasz za wielką ilością osób wokół siebie. Wolisz spotkania kameralne, gdzie widzisz oczy rozmówcy. W tym miesiącu jednak nie rezygnuj z żadnych wyjść. Nawet tych największych, gdyż po jednym z nich spełni się któreś z Twoich największych marzeń.
Baran 21.03-21.04
Przyrzekałaś/eś sobie ze jesienią ruszysz się z kanapy. Jesień nadeszła!!! Puść w niepamięć gorzkie słowa twojej przyjaciółki/przyjaciela- nie ma racji i wybacz jej sarkazm. Zadbaj o zdrowie, nie czujesz się dobrze? Nie zwlekaj, nie zgrywaj bohaterki/bohatera i biegnij do lekarza.
Byk 22.04-21.05
Dałaś/eś komuś słowo i głupio Ci się wykręcić? Nie miej wyrzutów sumienia, bo czekają Cię nie miłe kłopoty. Długie rozmowy przez komórkę wcale nie są zdrowe.
Bliźnięta 22.05-21.06
Szkoda, że tak rzadko zdajesz sobie sprawę z tego, że Ty kształtujesz swój los. I to od Ciebie zależy, kim będziesz, czego się nauczysz, a czym denerwujesz otoczenie. Zacznij zwracać większą uwagę na swoje wybory i bierz za nie odpowiedzialność.
Rak 22.06-22.07
Nie dąsaj się bo nie jesteś pokrzywdzony. A przynajmniej nie Ciebie jednego rzecz dotyczy. Każdy musi w końcu wrócić do swoich obowiązków. Panuj nad emocjami, bo popsujesz atmosferę.
Lew 23.07-23.08
Ktoś kto podaje się za twojego przyjaciela, będzie chciał zasiać w Tobie niepewność co do wierności Twojego partnera. Nie daj się nabrać na ten numer. Ufaj sercu a nie podszeptom zawistnych ludzi. Pytaj zawsze u źródła, łatwiej będziesz dochodzić swoich praw.
Panna 24.08-22.09
Wyluzuj. Za dużo nauki, zbyt wiele kłopotów osobistych - możesz tego nie wytrzymać. Zwolnij tempo życia.
Waga 23.09-23.10
Październik jest idealnym miesiącem na postanowienie , że w tym roku szkolnym pokażesz wszystkim, na co Cię stać naprawdę. Wytęż swój umysł. Włóż w naukę całą energie, by za kilka miesięcy zbierać wielkie owoce swojej ciężkiej pracy. Zobaczysz, ze będą powody do wielkiej satysfakcji!!!
Skorpion 24.10-22.11
Uodpornij się na krytykę bo będzie ona teraz całkowicie bez podstawna. Nauczyciele cię docenia ale musisz nad tym popracować. Nie poświęcaj weekendu na wylegiwanie się w łóżku.
Strzelec 23.11-21.12
Jesteś coraz częściej poirytowany i łatwo się denerwujesz. Zauważają to twoi najbliżsi i martwią się o Ciebie. Jeżeli nie powiesz im, co Cię tak trapi, nie będą w stanie Ci pomóc. Daj im wyciągnąć do siebie pomocną dłoń, a łatwiej pozbędziesz się problemów. Pamiętaj, ze także od tego są nasi bliscy.
Koziorożec 22.12-20.01
Nie upieraj się, ktoś życzliwy daje Ci dobra rade i korzystaj z niej. Zorganizuj przyjęcie bo narzekasz, że Cię nikt nie zaprasza. Sam/Sama urządź więc super imprezę na świeżym powietrzu. Może rzeczywiście nie jesteś pupilka nauczycieli, ale to nie znaczy ze nauczyciele nie cenią Twojej pracy.
Opracowała: Karolina Fitzermann
Knedle ze śliwkami
Produkty: 3/4 kg śliwek węgierek, ok. półtora kg ziemniaków, jajko, sól, mąka, bułka tarta, masło, śmietana, cukier.
Przyrządzenie
- Zrobić ciasto. Ziemniaki ugotować z solą i dokładnie ugnieść na ciepło albo przepuścić przez maszynkę do mielenia. Zostawić do ostygnięcia, koniecznie muszą być zimne, bo inaczej ciasto się rozleci.
- Kiedy już są zimne, dodać do nich żółtko i tyle mąki, żeby ciasto było jak na kopytka, a następnie ubite na sztywno białko. Ciasto powinno być pulchne i nie kleić się do rąk (w razie czego dodać mąki).
- Teraz szybciutko obklejamy nim śliwki, formując knedle i od razu gotujemy we wrzącej osolonej wodzie. Ciasto ziemniaczane nie może leżeć zbyt długo, bo robi się luźne, więc lepiej nie zostawiać knedli do ugotowania "na potem".
- Gotowe mięciutkie knedelki podajemy z bułeczką tartą na masełku i ze śmietaną posypaną cukrem.
- Można też podać tą potrawę trochę inaczej. Tartą bułkę z masłem zostawiamy ją na patelni, ale gęstą i sypką, wkładamy do niej ciepłe knedle i delikatnie w niej obtaczamy. Knedelki będą wyglądały oryginalnie.
Smacznego życzy: Oktawia Szymańska
Piłka nożna
Eliminacje do Mistrzostw Europy 2008
Miejsce - liczba-mecz-punkty-bramki
1. Polska - 11-21-17-9
2. Finlandia - 11-19-11-6
3. Portugalia - 10-17-19-9
4. Serbia - 10-16-13-8
5. Belgia - 10-11-10-14
6. Armenia - 8-8-4-8
7. Kazachstan - 10-7-8-15
8. Azerbejdżan - 8-5-4-17
Przyjęcia piłki nogą
Podczas przyjmowania piłki, twoje nogi, a w szczególności stopy, to części ciała, które używasz najczęściej. Pamiętaj, że prawidłowo wykonane pierwsze dotknięci piłki utrzymuje ją nadal w ruch, dlatego przyjmuj wewnętrzną częścią stopy lub prostym podbiciem. Próbuj jednym płynnym dotknięciem wyhamować lot piłki i umiejscowić ją przed sobą.
Przyjęcie zewnętrznym podbiciem
- Jeżeli zamierzasz przyjąć piłkę zewnętrznym podbiciem, podejmij szybką decyzję i ustaw stopę w linii nadlatującej piłki.
- W momencie zetknięcia się piłki z uniesioną stopą, rozluźnij nogę i opuść ją na ziemie.
- Popchnij piłkę na zewnątrz tą samą nogą lub do wewnątrz za pomocą drugiej nogi.
Przyjęcie piłki prostym podbiciem
- Przyjmując piłkę prostym podbiciem upewnij się, czy jesteś ustawiony przodem do piłki i masz rozłożone ramiona w celu zachowania równowagi.
- Unieś stopę, a palce stopy skieruj w dół. Jeżeli palce będą skierowane do góry, to piłka odbije się nich.
- W momencie zetknięcia się stopy z piłką, opuść nogę razem z piłką na ziemię tak, aby piłka znalazła się przed tobą.
Opracował: Wojciech Frela
- Zrobiłeś zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, pała! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, jedyna! A ty Jasiu zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.
Baca stanął przed sądem, został oskarżony o posiadanie broni bez zezwolenia.
- Baco - mówi sędzia - co macie na swoją obronę?
- Czołg w stodole! - odpowiada hardo baca.
Blondynka jedzie windą. Do windy wsiada jakiś facet i pyta się:
- Na drugie?
- Magda.
- Janie, idź podlej kwiaty w ogrodzie.
- Ale przecież pada deszcz.
- To weź parasol!
Niemiec, Anglik i Polak dostaną 1.000.000 pln. jeśli przejada przez rój komarów bez ukąszenia.
1. Niemiec jedzie mercem 300 km/h- ugryzł go komar.
2. Anglik jedzie Astonem Martinem 330 km/h- ugryzł go komar.
3. Polak jedzie "komarkiem" 25 km/h, a przywódca komarów: Stać to nasz!
Opracowała: Ludwika Paszek